Osocze bogatopłytkowe

Hashimoto, a zabiegi kosmetyczne?

Choroba Hashimoto to przewlekłe zapalenie tarczycy o podłożu autoimmunologicznym. Jej przyczyn nie jesteśmy w stanie do końca określić. Przyjmuje się, że przy problemach z tarczycą dużą rolę odgrywają czynniki genetyczne. Dodatkowo wpływ może mieć również osłabienie odporności, a także długotrwały stres.

Zazwyczaj Hashimoto i niedoczynność tarczycy często występują razem, ale należy pamiętać, że technicznie rzecz biorąc, są to dwa różne problemy zdrowotne.

 

Choroba Hashimoto prowadzi m.in. do stopniowego niszczenia naszego gruczołu, a także do zmniejszenia stężenia hormonów produkowanych przez naszą tarczycę.

 

 

Pamiętaj!..

Na ten moment choroba Hashimoto jest nieuleczalna. Można jedynie łagodzić objawy niedoboru tych hormonów poprzez stosowanie hormonów syntetycznych. Poza faktem, iż oddziałuje na różne aspekty życia, to wpływa także na nasze możliwości korzystania z niektórych zabiegów medycyny estetycznej oraz zabiegów kosmetologicznych.

 

 

Jaki może mieć wpływ na zabiegi kosmetyczne?

 

Mając chorobę Hashimoto nie musimy całkowicie rezygnować z zabiegów.

Warto jednak mieć na uwadze, że niektóre z nich są niewskazane przy takiej chorobie, jednakże jest też wiele takich z których bez obaw możemy korzystać mając problemy z tarczycą.

 

Jakie zabiegi są bezpieczne?

Pierwszymi zabiegami jakie warto wymienić i o które często pytają klientki są zabiegi kosmetyczne takie jak lifting rzęs, laminacja, henna.

Mimo, że są one mało inwazyjne, a więc można pomyśleć, że ich związek z tarczycą jest praktycznie zerowy, to trzeba pamiętać, że choroba Hashimoto często działa w dwóch kierunkach. Co to znaczy?

A oznacza to, że mimo braku negatywnego (a tak naprawdę żadnego) wpływu na naszą tarczycę, to z kolei nasze problemy z tarczycą, czy właśnie omawiana choroba Hashimoto, może mieć wpływ na to jak będą wyglądały efekty tych zabiegów. Mając Hashimoto musimy liczyć się z tym, że efekty laminacji, liftingu, czy henny mogą nie utrzymywać się tak długo jak u zdrowych klientek. Nie jest to ogromna różnica w porównaniu do utrzymywania się efektów u zdrowych klientek, aczkolwiek długość utrzymywania się efektów odbiega niekiedy od podawanego przedziału dla zdrowej osoby.

 

Podobnie wygląda to w przypadku mezoterapia mikroigłowa czyli zabiegu opierającego się na mechanicznym nakłuwaniu poszczególnych warstw skóry za pomocą cienkich igiełek. Zabieg może być wykonywany, jednakże tak jak w przypadku poprzednich zabiegów efekt będzie utrzymywał się krócej.

 

Mezoterapia również jest dozwolona dla osób zmagających się z Hashimoto, jednakże należy pamiętać, że przy tym zabiegu kluczowe jest odpowiednio dobrane serum. Należy zwrócić również uwagę na ustawienia aparatury, ponieważ w przypadku klientki lub klienta z taką przypadłością należy ustawić niższe parametry, aby natężenie było mniejsze.

 

W przypadku osób chorujących na Hashimoto kluczowe jest umiejętne dobieranie zabiegów kosmetycznych jak i metod regeneracyjnych .

Jedną z ważniejszych wytycznych jest m.in. ustabilizowanie poziom hormonów, a także zachowanie szczególnej ostrożności i sumienne stosowanie się do zaleceń lekarskich.

 

 

Choroba Hashimoto a zabiegi medycyny estetycznej?

 

Niektóre zabiegi bez wątpienia bardziej ingerują w nasze ciało, toteż wymagają dokładniejszej analizy stanu zdrowia klienta lub klientki. Mimo, iż choroba Hashimoto nie wyklucza całkowitego korzystania z takowych zabiegów to istotna jest ścisła współpraca pomiędzy lekarzem, a osobą wykonującą dany zabieg, by ustalić czy na pewno jest to bezpieczne dla klienta.